Kilka tygodni temu, odezwało się do mnie Marumi z propozycją przetestowania Filtrów ochronnych Marumi Exus. Stwierdziłem, miło — czemu nie, zastrzegając jednocześnie, że nie jestem wielkim entuzjastą tego typu rozwiązań 😈 Mimo to, kilka dni później Filtr UV Marumi Exus wylądował u mnie.
Czym są filtry UV i do czego służą?
Filtry UV miały za zadanie, niwelowanie negatywnych skutków promieniowania ultrafioletowego w przypadku fotografii analogowej. W dobie fotografii cyfrowej gdzie matryce są nieczułe na ten typ światła, pełnią już tylko funkcję ochronną. Filtrom UV często przypisuje się różne magiczne cechy takie jak poprawa kontrastów, nasycenia kolorów, czy zwiększenie ostrości [sic!]. Właściwości te można wsadzić między bajki… jednak tu uwaga. Filtr UV łatwiej wyczyścić niż przednią soczewkę obiektywu – a czystość szkła może już mieć wpływ pośredni wpływ na jakość zdjęć. Dobry filtr UV nie powinien mieć żadnego wpływu na jakość zdjęcia.
Filtr UV Marumi Exus
Źródło: /www.marumi-foto.pl/
Filtr od samego początku robi bardzo dobre wrażenie. Oprawka jest cienka i wykonana z dobrego jakościowo metalu. To wbrew pozorom bardzo istotne. Filtr łatwo się wkręca i dobrze przylega do obiektywu. Cienka ramka filtra jest o tyle istotna, że nie powoduje ona efektu winiety — zaciemnienia obrazu w rogach zdjęcia. No dobra, a jak z kolorami i kontrastem? Jest dobrze! Ku mojemu zdziwieniu, nie zauważyłem żadnego wpływu filtrów na jakość zdjęć, kontrast, czy kolory. Z filtrem Marumi Exus znacznie łatwiej jest utrzymać obiektyw w czystości. Różnorakie paprochy, łatwiej przedmuchać z płaskiej powierzchni. Tak samo o wiele lepiej wyciera się obiektyw w trakcie deszczu — nie powstają żadne nacieki i plamki. Filtr UV Marumi Exus naprawdę spełnia swoje zadanie.
Filtr UV Marumi Exus nie wpływa negatywnie na kolory, oraz nie obniża kontrastu.
Czy warto używać filtrów UV?
Po krótkim zastanowieniu odpowiadam: TAK! W przypadku, gdy nie korzystamy z innych filtrów jest to bardzo dobre rozwiązanie, które świetnie ochroni Twój obiektyw. Filtry można dobierać jakościowo (cenowo) w zależności od klasy obiektywu. Tak filtr na pewno się zwróci, gdy będziemy chcieli sprzedać obiektyw… UV-ka może też uchronić szkło od wizyty w serwisie.
Z ankiety przeprowadzonej na moim koncie instagram wynika, że większość osób uważa, że warto stosować filtry UV. Resztę niech przekona zdjęcie mojej wysłużonej 105 mm, gdzie filtra nie stosowałem. Ja jestem na TAK.
Stosując UV-ki, nie trzeba się martwić ciągłym szukaniem dekielka. Jest to szczególnie przydatne, gdy co chwile zmieniamy szkła lub często chowamy/wyciągamy aparat z torby. W przypadku, gdy korzystamy np. z filtra polaryzacyjnego, czy filtrów szarych (zwłaszcza przy bardzo szerokich kątach) dodanie kolejnego filtra może wywołać efekt winiety, czy tzw., duszki, bliki. Wtedy raczej warto zdjąć filtr UV i nakręcić w/w filtry.
Filtr UV Marumi Exus testowałem przez kilka tygodni i nie zamierzam się z nim rozstawać. Wykorzystywałem go w różnych sytuacjach: w kurzu, w deszczu, w ostrym świetle, pod słońce a kolory i kontrasty zawsze były super. Mogę z czystym sercem polecić.
Na koniec kilka zdjęć — oczywiście z założonym filtrem:
Gorąco zachęcam do śledzenia mojego instagrama 🙂 @fotografkrajobrazu